Płyta indukcyjna, czajnik i piekarnik to urządzenia, które wg Polaków zużywają najwięcej prądu. Ile prądu pobiera telewizor na godzinę? W przypadku najenergooszczędniejszych telewizorów bazujących na technologii LED to ile prądu zużywa telewizor LED 50 cali, jest równe około 100 W. Oznacza to więc, że w ciągu jednej godziny
Co jednak interesuje nas bardziej, to fakt, że w maju najbardziej zdrożała żywność i napoje bezalkoholowe, paliwa, ale też właśnie nośniki energii. Jak informuje rachuneo.pl - przeciętny mieszkaniec i mieszkanka Gdańska zapłaci w 2022 roku o 199 zł więcej za prąd (2068 zł) niż mieszkaniec i mieszkanka Poznania.
Mitem jest natomiast, że każda płyta indukcyjna, gdy podepniesz ją do instalacji jednofazowej, automatycznie ograniczy pobór prądu tak, żeby było dobrze. Jeśli producent nie zawarł takiej informacji w instrukcji płyty to należy założyć, że w przypadku załączenia 4 “palników” na maksymalny poziom grzania, płyta indukcyjna
Płyta indukcyjna czy ceramiczna? Jeżeli wiesz już mniej więcej, czym się różnią od siebie obie kuchenki, warto w tym momencie wspomnieć o jednej rzeczy. Płyta ceramiczna w przeciwieństwie do indukcyjnej, w czasie gotowania potrawy nawet tylko na jednym polu grzewczym jest gorąca… cała! A więc, nagrzewa się jej cała powierzchnia.
Z naszego zestawienia wynika, że najwięcej prądu zużywa płyta indukcyjna, a najmniej generuje kosztów ładowanie telefonu komórkowego. Trudno jednak zrezygnować z używania większości urządzeń z naszego zestawienia, dlatego warto pomyśleć o racjonalnym gospodarowaniu zużyciem energii elektrycznej.
Ile prądu zużywa płyta indukcyjna? Płyta indukcyjna uznawana jest za najbardziej prądożerne urządzenie. Niestety w domach, w których znajduje się taka płyta, nie sposób nie korzystać z
. Płyta indukcyjna w bloku to dokładnie to samo co płyta indukcyjna w domu, ale panuje wiele mitów o tym, że w bloku takiego rozwiązania nie da się zastosować. Dlatego postanowiłam Wam opowiedzieć, jaka jest nasza historia z płytą indukcyjną. I szczerze mówiąc, nie wpadłabym na pomysł tego wpisu, gdyby nie fakt naszego remontu i korzystania w tym czasie z kuchenki elektrycznej. Mam więc porównanie kuchni gazowej, elektrycznej i indukcyjnej właśnie. Płyta indukcyjna w bloku Korzystamy z płyty indukcyjnej w bloku od wielu lat (jeśli się nie mylę od 7). Tak się do tego rozwiązania przyzwyczaiłam, że nawet nie myślałam, że są jeszcze inne. No może poza wyjazdem do moich rodziców, którzy mają kuchenkę gazową. Śmieję się, że zanim zagotuje się woda na herbatę, to ja już zdążę zapomnieć, że miałam na nią ochotę :) Ale najbardziej do tego wpisu zainspirował mnie czas korzystania z kuchni elektrycznej przez ostatnie 5 miesięcy. Darzę ogromnym szacunkiem każdego, kto umie ugotować na takiej kuchence rosół :) ja nie zrobiłam tego dobrze ani razu przez ten czas, ale istnieje prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że może po prostu nie mieliśmy ochoty na rosół hahah :) Sprawy techniczne Od dawien dawna właściciele domków jednorodzinnych mogli korzystać z płyt indukcyjnych, bo kuchenki mogły być zasilane wyłącznie prądem wyższym niż 230V. Obecnie prawie każdy model płyty indukcyjnej może być zasilany prądem o mocy 230V, co w praktyce oznacza, że można taką płytę zainstalować w bloku. Tutaj rozwiązania techniczne też są ważne. W niektórych naprawdę starych budownictwach, ani nawet mieszkaniach w blokach z dużej płyty, instalacja elektryczna nie jest przygotowana na taki pobór mocy i może się okazać, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Musicie więc wziąć to pod uwagę podejmując decyzję o płycie indukcyjnej. My na przykład nie musieliśmy nic zmieniać ani dostosowywać, ale czasem może być konieczna wymiana instalacji elektrycznej (koszt 300-400 zł). Niektóre płyty indukcyjne przy podłączeniu pod 230V mają ograniczoną moc, co w praktyce oznacza, że nie można korzystać z opcji pełnej mocy (booster), albo wszystkich palników na raz. Natomiast wciąż czas gotowania jest i tak dużo krótszy, niż w przypadku gotowania na kuchence gazowej. Na co zwracać uwagę przy zakupie płyty – czy płyta posiada intuicyjne sterowanie – czyli czy mamy dużą kontrolę nad mocą grzania, a nie opornie zmieniamy od razu z mocy 1 na 8 – czy płyta posiada funkcję pełnej mocy (booster) umożliwiającą w najkrótszym czasie przygotowania potrawy (przydaje się przy gotowaniu wody szczególnie) – czy płyta ma funkcję TIMER, która pozwoli zaprogramować czas gotowania (nigdy z tego nie korzystałam) – czy jest funkcja blokady przed dziećmi (jeśli to w waszym przypadku istotne) – jeśli to dla Ciebie ważne możesz poszukać płyty z potencjałem gotowania w bardzo dużych garnkach, poprzez łączenie pól grzewczych w jedno duże pole – czy płyta indukcyjna posiada swobodę gotowania (w praktyce że wystarczy postawić garnek w zakresie oznaczeń płyty, a nie dokładnie i centralnie w jakimś określonym punkcie) – czy podczas ewentualnego zalania płyta sama się wyłączy – ponieważ do wyboru są ostatnio płyty w kilku kolorach, możecie chcieć to uwzględnić przy zakupie – do gotowania na płycie indukcyjnej będą Wam potrzebne specjalne garnki, przy czym od lat producenci produkują sprzęty z przeznaczeniem na płyty indukcyjne, więc zanim wydacie pieniądze sprawdźcie, czy przypadkiem już i tak nie posiadacie odpowiednich garnków Płyta indukcyjna w bloku – PLUSY – gotujesz ekonomicznie, ponieważ czas gotowania zmniejszasz nawet 3 krotnie w porównaniu do kuchenki gazowej – gotowanie jest czyste – opary gazu są lepkie i oblepiają dosłownie wszystko. Każdy, kto ma gaz wie, jak wygląda jego okap i szafki kuchenne, które naprawdę ciężko domyć z tej klejącej mazi. Przy gotowaniu na płycie indukcyjnej w ogóle nie ma tego problemu. Jestem tym zachwycona, ale przyznam, że nie wierzyłam tym, którzy mi o tym opowiadali wcześniej :) – bezpieczeństwo – ucho garnka się nie nagrzewa, dlatego raczej jest mało prawdopodobne, żebyś oparzyła się przy chwytaniu na garnek. Podobnie z polem grzewczym. Pozostaje zimne po zdjęciu garnka, masz więc pewność, że ani Ty, ani Twoje dzieci się nie oparzą. Mało tego, jeśli cokolwiek Ci wykipi, kuchenka po prostu się wyłączy, nie ma szans na ulatnianie się gazu, kiedy zgaśnie zalany wodą płomień – utrzymanie czystości – po każdym użyciu wystarczy przetrzeć płytę ściereczką nasączoną wodą i gotowe; jeśli zabrudzenia są silniejsze, wystarczy użyć płynu do szyb, albo specjalnego mleczka do czyszczenia płyty indukcyjnej – nie niszczy garnków, zobaczysz, że będziesz używać te same garnki latami i wciąż będą wyglądały jak nowe Płyta indukcyjna w bloku – MINUSY – nie można opalić cebulki na rosół :) – trzeba się przestawić z gotowania na gazie i na początek nie używać funkcji Power, bo woda gotuje się kiedy człowiek zdąży się odwrócić. Już na pewno nie polecam odchodzić nawet na sekundę od gotowanego mleka. Jednak ten minus przeradza się na plus kiedy się już ogarnie o co chodzi :) Koszty Gaz vs Płyta Indukcyjna Płaciliśmy 35 zł za gaz na dwa miesiące. Ten koszt odszedł, bo rozwiązaliśmy umowę z gazownią. Mamy zdemontowane liczniki. Ciężko dokładnie określić ile więcej płacimy za prąd, bo przecież korzystamy z innych urządzeń raz więcej, raz mniej, ale średnio płacimy o 80 zł więcej na dwa miesiące. Prostym rachunkiem wychodzi więc na to, że płyta indukcyjna to koszt 45 zł więcej na dwa miesiące. Sami musicie sobie odpowiedzieć, czy 22, 50 zł miesięcznie to dla Was koszt do przeżycia za tyle wygody. A musicie wiedzieć, że ja gotuję codziennie i naprawdę często na wszystkich palnikach jednocześnie. Warto pamiętać, że praktycznie każdy kto ma płytę indukcyjną rezygnuje z czajnika elektrycznego, który też pobiera dużo prądu. Tutaj nie jest już potrzebny, ponieważ woda na indukcji zagotuje się szybciej niż w czajniku elektrycznym :) Kosztem może być również zakup garnków odpowiednich do używania na indukcji. Nie są to już jednak drogie rzeczy. Cały komplet możecie kupić za 200 zł, a te garnki będą z Wami już na lata. Przed zakupem jednak wykonajcie prosty test, żeby sprawdzić czy Wasze garnki są odpowiednie na indukcję. Wystarczy przyłożyć kawałek magnesu (masz jakiś na lodówce?) do dna garnka. Jeśli magnes się trzyma, Wasze garnki są dobre i nadają się na indukcję :) Nasza płyta indukcyjna Od samego początku korzystaliśmy z płyty Electrolux, ale nie pamiętam już jej modelu, bo sprzedaliśmy ją przed remontem. Opowiadałam Wam na InstaStory tę historię. Nie planowaliśmy jej sprzedawać, bo wyglądała i działała bez zarzutu przez te lata. Ale Pani, która kupowała naszą starą lodówkę i kilka mebli tak bardzo chciała kupić też indukcję, że stwierdziliśmy, że ok, niech tak będzie. I tym sposobem mam nową płytę :) Tym razem postawiliśmy również na płytę indukcyjną Electrolux, a nasz model to EHI6740FOZ. Płyta indukcyjna Infinite Bridge, Model EHI6740FOZ – może bezpośrednio sterować okapem dzięki funkcji Hob2Hood; automatycznie uruchamia okap po włączeniu płyty. Funkcja ta ma za zadanie dostosowanie siły wyciągu okapu do intensywności gotowania. Kiedy się smaży, siła wyciągu się zwiększa. Natomiast podczas powolnego gotowania ulega zmniejszeniu, aby zapewnić bardziej delikatne i cichsze działanie okapu. Opiszemy Wam to dokładniej, bo na razie sami testujemy to genialne rozwiązanie i jest to dla nas nowość (zwłaszcza dla mnie :)) – natychmiastowo nagrzewa i automatyczne rozpoznaje naczynia; posiada funkcję Bridge, dzięki której można postawić garnki w dowolnym miejscu na płycie w obrębie oznaczeń – precyzyjne dotykowo-suwakowe elementy sterujące, dzięki którym ma się naprawdę wielki wpływ na moc i czas gotowania – łącząc do czterech pól grzejnych w jedną dużą powierzchnię można gotować w naprawdę dużych garnkach lub na wielkich, podłużnych patelniach Ok, moje drogie to chyba na razie tyle jeśli chodzi o temat płyty indukcyjnej w bloku, chociaż dokładnie to samo dotyczy płyty w domach. Po prostu chciałam rozprawić się z mitem, że to jest niemożliwe w bloku i że jest obrzydliwie drogie :) Mam nadzieję, że mi się to udało. A teraz mam dla Was kilka wypowiedzi moich czytelniczek, czyli Was samych. Dziękuję za możliwość cytatu Waszych opinii. “Mam płytę indukcyjną i ją uwielbiam. Szybko się gotuje woda, jest łatwa w utrzymaniu czystości. Po prostu Extra. Polecam!” blueberry_jago “Hej, mam w bloku płytę indukcyjną. Ten, kto to wymyślił powinien dostać nagrodę. Na początku, po kilku latach używania gazu, musiałam się nauczyć jak na tym gotować. Ale teraz jak gotuję wielki gar z wodą na makaron i trwa to chwilę, to jestem wdzięczna (…)” house_manager_ “Mamy płytę i jesteśmy bardzo zadowoleni. Wiele dań gotuje się szybciej i ich nie przypalam. Ustawiam sobie czas gotowania i wyłącza mi się kuchenka. I o wiele łatwiej utrzymać ją w czystości” “Taka moja rada, jeśli są półki nad płytą to lepiej chować w nich jakieś lekkie rzeczy. Ja miałam szklanki nad płytą i jedna mi wypadła. Płyta do wymiany” _mirabelles_ A Wy macie płytę indukcyjną? Jakie są Wasze doświadczenia? O czymś jeszcze powinnam napisać? Coś podobnego?electroluxgarnki do indukcjimetamorfoza kuchnipłytapłyta indukcyjna w blokuremontwspółpraca
W gonitwie po oszczędności często dotykamy absurdu i potrafimy nawet zrezygnować z wygody, aby tylko w portfelu zostało nam tych kilka(naście)złotych. Stąd wpadł mi do głowy pomysł na dzisiejszy artykuł. Będzie o gotowaniu. A konkretnie – o tym, na czym gotujemy. Sprawdzę, czy płyta gazowa ma jeszcze jakiekolwiek uzasadnienie ekonomiczne. A może powinna już dawno ustąpić pola płycie indukcyjnej?Ruszamy z kolejną analizą i liczymy – bardziej opłaca się płyta gazowa, czy indukcyjna? Gaz vs prąd – jaki będzie wynik starcia?O ideologii będzie kilka akapitów dalej – na sam początek proponuję zestaw moich ulubionych wyliczeń. Do nich potrzebna będzie nam jednak wiedza teoretyczno-praktyczna. Chodzi o sam gaz. Nie wiem, czy słyszeliście o tym, że zużywany podczas gotowania gaz ziemny (lub propan-butan), tylko w 50% przekazuje energię bezpośrednio do garnka lub patelni? Oznacza to, że aż połowa gazu praktycznie się ulatnia, tworząc tylko delikatnie wyczuwalne ciepło w pomieszczeniu. Pierwszy wielki minus dla dygresja, ale bardzo potrzebna – zakładam, że czytający ten artykuł dopiero planują zakup płyty i chcą po prostu znać wszystkie koszty. No to zaczynamy liczenie. Sprawdźcie, ile na start trzeba wydać na każdą z płyt. Na początek – indukcja:Koszt zakupu płyty – od 1000 złotychKoszt przyłącza elektrycznego (praca elektryka – płyta zasilana trójfazowo) – 100 złotychKoszt ewentualnej wymiany garnków – od 200 złotychW sumie na start naszej przygody z płytą indukcyjną, musimy przeznaczyć od 1100 do 1300 złotych. Zaznaczam, że mówimy o podstawowym modelu mniej (Amica, Zanussi, Mastercock, Beko). W koszcie przyłącza wspomniałem o zasilaniu trójfazowym. Pamiętajcie o tym biorąc pod uwagę płytę indukcyjną. Nie warto kupować urządzenia na 230V. Moc będzie zbyt mała i mogę z pełną stanowczością stwierdzić, że w takim przypadku zdecydowanie lepszym pomysłem będzie zakup zwykłej płyty związane z indukcją są zatem spore. A jak to wygląda w przypadku gazówki?Koszt zakupu płyty gazowej – od 300 złotychKoszt przyłącza gazowego (jeśli nie ma) – od 150 złotych za metr bieżący. Można tego kosztu uniknąć, a przynajmniej go zminimalizować, decydując się na zasilanie płyty gazem propan-butan z wymiennej butli. Tu jednak dochodzi konieczność okresowej wymiany butli i wygospodarowanie miejsca na jej doprowadzenia przewodów wentylacyjnych nawiewnych i wywiewnych (jeśli nie ma) – od 500 złotychJak sami widzicie, koszty początkowe związane z płytą gazową są dużo niższe, bo nawet w przypadku konieczności doprowadzenia gazu w konkretny punkt kuchni, nie powinny przekroczyć 1000 złotych. Plus dla czeka nas jednak nie lada wyzwanie – trzeba policzyć, które medium będzie tańsze w eksploatacji. Od razu zaznaczę, że w praktyce nie da się tego dokładnie sprawdzić. Potrzebne by nam było laboratorium, a takiego chwilowo nie mam pod ręką. Będę się zatem opierał na prostym teście – ugotuję wodę na tym i na płyta zużywa mniej energii – gazowa, czy indukcyjna?Zagotowanie 10 litrów wody w garnku przystosowanym do płyty indukcyjnej, zajęło urządzeniu 3 minuty. Świetny wynik. Korzystałem przy tym z pola oznaczonego jako BOOSTER, co według producenta płyty oznacza, że podczas gotowania na to pole przekazywana jest pełna moc (około 3,5 kW).Płyta gazowa, na największym palniku, poradziła sobie zdecydowanie gorzej. Zagotowanie 10 litrów wody zajęło jej nieco ponad 10 minut. Czas jest zatem ponad trzykrotnie gorszy. A czas – to pieniądz. Plus dla liczniki, w celu określenia, ile energii w tym czasie zużyły obie płyty. Oto wyniki:Płyta indukcyjna zużyła około 0,090 kWh prądu, co przekłada się na uszczuplenie mojego portfela o jakieś 5 groszy. Przy okazji zachęcam do zapoznania się z cenami prądu i lektury mojego artykułu, w którym rozkładam na czynniki pierwsze typowy rachunek za gazowa, na zagotowanie wody, zużyła śladową ilość gazu (licznik nawet tego nie zarejestrował), ale podpierając się danymi z instrukcji obsługi mogę założyć, że będzie to koło 0,03 m3. Czyli – w granicach 5 groszy Tutaj także odsyłam do artykułów, w których sprawdzam ceny gazu w Polsce, oraz wyjaśniam, jak czytać rachunek za zatem, po stronie realnych kosztów mamy remis. Zaznaczam – wyliczenia mogą być bardzo niedokładne, ale pokazują trend. Miesięczne, czy roczne koszty związane z użytkowaniem jednej, jak i drugiej płyty, będą bardzo porównywalne i moim zdaniem nie należy brać ich pod uwagę przy podejmowaniu ostatecznej tym miejscu, na co zwróciliście mi uwagę w komentarzach, warto wspomnieć o jeszcze jednej opcji, mianowicie płycie gazowej bez płomieni. To coraz popularniejsze rozwiązanie, dlatego postanowiłem się mu nieco bliżej gazowa bez płomieni: co to takiego?Takie rozwiązanie opracowała polska firma Solgaz. Idea jest bardzo prosta. Płyta nadal wykorzystuje palniki gazowe, z tym że zostały one przykryte taflą szkła. Dzięki temu całość do złudzenia przypomina płytę gazową czy ceramiczną. Największą korzyścią jest jednak to, że w płycie gazowej bez płomieni cała energia spalania jest przekazywana na konkretne pole grzewcze. Znika zatem problem marnotrawienia gazu na ogrzewanie pomieszczenia, o czym wspomniałem na początku nie mam takiej płyty i nie znam nikogo, kto ją posiada, dlatego nie mogłem przeprowadzić testów faktycznego zużycia gazu. Oprę się więc na danych producenta, który twierdzi, że płyta gazowa bez płomieni jest o około 50% oszczędniejsza niż tradycyjna. Gdyby miała to być prawda, to okazałoby się, że ten rodzaj płyty jest bezkonkurencyjny pod względem niskich kosztów eksploatacji (zagotowanie wody w moim eksperymencie pochłonęłoby gaz o wartości około 2,5 grosza).Znajdź najlepsze oprocentowanie: Kontrowersyjną kwestią pozostaje niestety cena samej płyty. Na Ceneo największą popularnością cieszy się model Solgaz GPC 4+1 G20, który w najtańszym sklepie kosztuje 2348 złotych. To o blisko 1000 złotych więcej niż w przypadku płyty indukcyjnej, co – z mojego punktu widzenia – delikatnie podważa sens takiej płytę wybrać – gazową, indukcyjną czy może Solgaz?Jako użytkownik zarówno tradycyjnej płyty gazowej (w przeszłości), jak i płyty indukcyjnej (obecnie), nie mam żadnych problemów ze wskazaniem zwycięzcy porównania. Uważam, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest płyta indukcyjna. Nie chodzi tylko o się również postęp, nowoczesność i bezpieczeństwo. Wymienię najważniejsze argumenty, które z mojej perspektywy decydują o wyraźnej przewadze indukcji nad klasyczną gazówką:Płyta indukcyjna jest oszczędna – to wykazałem w teścieJest bezpieczna – nawet na najwyższej mocy żadne pole nie nagrzewa się na tyle, aby można było się oparzyćElektroniczny timer – nareszcie nie muszę pamiętać, o której wstawiłem jajkaCzystość! – mam swój sposób, umycie płyty zajmuje mi 30 sekund – wystarczy płyn do mycia szyb i ręcznik papierowySzybkość gotowania! – to również już w tym artykule wykazałemNie musiałem wymieniać garnków – działają wszystkie stare „Olkusze”, a nawet taki blaszany rondelek po babciW komentarzach zwróciliście uwagę, że część tych korzyści występuje także w płycie gazowej bez płomieni. Być może, nie sprawdziłem tego osobiście. Widzę natomiast, że koszt zakupu takiej płyty jest na dziś bardzo wysoki i nie mam żadnego powodu, by wymienić moją indukcję na model Wy, na czym gotujecie swoje obiady? Przekonaliście się do indukcji, a może wręcz przeciwnie – jesteście wierni tradycji? Czekam na Wasze komentarze.
Płyta indukcyjna wciąż zyskuje na popularności, głównie ze względu na swój estetyczny charakter, ale także łatwość użytkowania. Ponadto nie sprawia problemów podczas czyszczenia, dlatego jest chętnie wybierana do aneksów osób zastanawia się ile kosztuje używanie indukcji w porównaniu do innych płyt. Dlatego też zajmujemy się tym tematem poniżej i odpowiadamy na to jak drogie jest jej użytkowanie na co płyty indukcyjnejObliczając koszty eksploatacji płyty indukcyjnej, warto uwzględnić także początkowy koszt jej zakupu. W zależności od modelu, urządzenie to będzie nas kosztować od 800 zł do nawet 3000 zł. Za dobrą i spełniającą wymagania płytę o czterech palnikach, zapłacimy jednak średnio ok 1400-1600 zł. W innym artykule pokazujemy ranking płyt indukcyjnych, to takie nasze polecane modele gdzie możesz zobaczyć ich podłączenia tego sprzętu może wynieść od 200 do 400 zł, jeśli nie chcemy tego robić problemu przysporzy obliczenie, jak wiele prądu zużywa płyta indukcyjna podczas pracy, ponieważ jest to zależne od wielu nie wykorzystuje się całej jej mocy, gdyż w tym celu należałoby ustawić wszystkie palniki na największą moc grzania. Zwykle używamy tylko jeden bądź dwa palniki w jednym czasie. Zależne to będzie także od konkretnego modelu że korzystamy z dwóch palników o mocy 2300 W i jednego o mocy 1800W na najwyższych ustawieniach mocy gotowania. Przez jedną godzinę takiego gotowania codziennie, zużyjemy miesięcznie 123 kWh, co w przeliczeniu odpowiada ok. 82 prądu zużywa płyta indukcyjna?Dość trudno jest obliczyć średnie zużycie prądu dla płyty indukcyjnej, ale można to zrobić na konkretnych indukcyjna nagrzewa wodę do 100°C w garnku z pokrywką na polu grzewczym o mocy 1,5 kW w czasie 5 minut, zużywając 0,120 kWh, co wynosi ok 0,08 zaś pole grzewcze o mocy 2,8 kW, woda do 100°C w garnku o tych samych parametrach nagrzeje się w czasie 2 minut 30 sekund, co będzie wynosić ok 0,07 są koszty miesięczne używania?Wyobraźmy sobie, że każdego dnia przygotowujemy obiad na płycie indukcyjnej z polem o mocy 1800W przez 1,5 godziny. Przy cenie prądu ok 0,67 groszy otrzymamy koszt przyrządzenia obiadu o wartości ok. 1,80 zł, co zaś przekłada się na koszt miesięczny ok 54 zł i roczny ok 663 zaś zamierzamy korzystać z wszystkich dostępnych palników na pełnych ustawieniach o łącznej mocy 7400 W przez 1,5 h, to za prąd zapłacimy 7,47 zł, a miesięcznie 224 zł i rocznie 2727 zł. Taka sytuacja z pewnością jest rzadka, bo z wszystkich czterech palników na maksymalnych ustawieniach mocy nie korzysta się na co dzień w tak długim urządzeniaWiele zależy także od konkretnej mocy urządzenia. Na rynku są różne rodzaje płyt indukcyjnych. Te tańsze i mniejsze charakteryzują się mocą np. 3,5 kW, a większe 7,4 moc nie jest równoznaczna z większą oszczędnością prądu. Do zagotowania potraw na czterech polach równocześnie będziemy bowiem potrzebować więcej czasu, a płyta z 7,4 kW dokona tego znacznie szybciej, zużywając ostatecznie mniej tanio eksploatować płytę indukcyjną?Jak się okazuje, koszty codziennego przygotowania obiadu na płycie indukcyjnej wcale nie są wysokie. Można jednak je jeszcze bardziej zmniejszyć, jeśli wprowadzi się kilka warunkiem jest zakup specjalnych garnków do gotowania na płycie indukcyjnej. Będą się szybciej nagrzewać i dłużej zachowają ciepło. Trzeba też dobrze dopasować średnicę garnka do określonego pola gotować wszystko pod przykryciem, bo jest to szybsze i bardziej oszczędne w skali miesiąca bądź tyle, ile potrzebujesz, bo przygotowanie zbyt dużych porcji wymaga większej tę stronę aby dawać naszym czytelnikom dokładne, bezstronne i niezależne porady na temat tego co kupić. Staramy się dostarczać wartościowe informacje, które są oparte o doświadczenie twórców strony, odpowiednią analizę poszczególnych tematów, danych technicznych produktów oraz opinii klientów. Czytaj więcej
ile prądu miesięcznie zużywa płyta indukcyjna